No i wychodzi na to, że robię dwa projekty jednocześnie... Bez obaw, prace nad domkiem Hildy też postępują, więc pewnie niedługo coś zamieszczę.
Dzisiejszy post dotyczy jednak Severusowych lochów ;)
A konkretnie - Severusowych eliksirów. Nie jest u nas łatwo o miniaturowe szkło, chociaż internetowe sklepy z prefabrykatami biżuteryjnymi trochę zapełniają tę lukę. Wkrótce pokażę zdobycze, ale na razie - półtutorial, czyli jak zrobić coś z niczego. Albo raczej - jak zrobić miniaturowe eliksiry z ampułek z kosmetykami.
Kosmetyk to jakieś serum nawilżające - rzecz tania (chociaż pewnie są i droższe, mój był z Rossmana). Ampułka ma 6 cm wysokości. Po przełamaniu szkła należy pozbyć się zawartości (ja akurat użyłam jej zgodnie z przeznaczeniem ;) ). W rezultacie otrzymujemy cylindryczny słoiczek (4 cm) i fiolkę (2 cm).
Od tego momentu możemy szaleć :D
Jeszcze tylko trochę printabli, trochę lakieru do paznokci (albo do drewna), trochę nitek, korka i szmatek...
I, o:
Etykietki są drukowane z sieci, nie roszczę sobie do nich praw i nie zamierzam czerpać z nich korzyści finansowych ;)
A tu fiolki (nakrętki z fimo, etykietki wycięte z jakiegoś pisma):
I jeszcze w aranżacji:
A tutaj próbka tego, co już mam (mocno jeszcze wszystko nieuporządkowane i prowizoryczne). Najbardziej jestem dumna z robali z fimo (w zalewie z bezbarwnego lakieru do paznokci):
Fantastyczne pomysły! Ja używałam buteleczek po eliksirze młodości z Avonu;D Pochwal się szklanymi zdobyczami ze sklepów, bo strasznie jestem ciekawa co i gdzie udało Ci się zdobyć, bardzo proszę!:)
OdpowiedzUsuńUściski
Bardzo dziękuję :) Pozostałe fiolki będę pokazywać sukcesywnie, na ostatnim zdjęciu są słoje z Allegro i dwie buteleczki, które mam od bardzo dawna (ta z rzemykiem to część wisiorka, który moja mama nosiła, kiedy jeszcze byłam dzieckiem ;)). A jeśli chodzi o to, gdzie można zdobyć szkło... Żeby nie robić nadmiernej reklamy - polecam wejść na Allegro, i wybrać kolejno: Rękodzieło › Biżuteria - półprodukty i wpisać w wyszukiwarkę hasło "buteleczka" albo "fiolka" :) Ostatnio zrobiło się tego całkiem sporo.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł Zosiu:)))) Bardzo realistycznie wglądają . Szczególnie ta "zakrwawiona":))) Ojej, jaki ciekawy słoiczej, na ostatnim zdjęciu, ten z czarnym i szklanym zawijaskiem i z czaszką...
OdpowiedzUsuńDzięki :) Fiolka, o której mówisz, to właśnie ten wisiorek mamy - czarny zawijasek jest końcówką rzemyka :)
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo fajnie wyszły te buteleczki, z naczyniami mam największy problem, mam nadzieję,że podejrzę jakieś fajne rozwiązania, bardzo chciałabym zobaczyć co można kupić w polskich sklepach... gratuluje pomysłów ...
OdpowiedzUsuńWow, your glass bottles look fantastic, I love them all !!
OdpowiedzUsuńHugs Mieke xxx
Amandus - witaj, bardzo dziękuję :) Co do naczyń - filiżanki i talerzyki też się trafiają w prefabrykatach, dużo osób robi ostatnio miniaturkową biżuterię.
OdpowiedzUsuńMieke - thanks a lot :)
A ja próbowałam ampułki po Lakcidzie, ładnie z nich schodzą napisy, szkoda, że mniejszych ampułeczek nie produkują, przydałyby się nam;)
OdpowiedzUsuńHm, no z moich ampułek napisy nie chcą schodzić - ani za pomocą środków chemicznych, ani przy próbach skrobania ;) Pozostaje zaklejanie ich etykietkami.
OdpowiedzUsuńCo do wielkości - akurat przy tym projekcie (ok. 1:10) pierwszy raz mam problem odwrotny, niż zazwyczaj - np. mebelki są za małe :D
Thank you for showing. Where get I this tiles?
OdpowiedzUsuńI love this.
Hugs from Craftland