Długo nie pisałam, ale w domku - wbrew pozorom - coś się jednak dzieje :) Jestem wciąż na etapie działań kuchennych - klecę szafkę, która będzie połączona ze zlewem. Efekty pokażę niedługo, a na razie - drobiazgi do zlewu.
Sztućce i talerze z fimo zrobiłam już jakiś czas temu:
Sporo były przy nich dłubania (przy sztućcach zwłaszcza), bo fakt - duże nie są :D
Zrobiłam też minisuszarkę do naczyń (z siatki szlifierskiej). Możliwe, że jeszcze zmieni kolor - zastanawiam się nad błękitem.
A tak wygląda suszarka w akcji ;)
Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się dodać więcej nowości kuchennych.
c.d.n.
Podziwiam cierpliwość i precyzję przy "produkcji" widelców zwłaszcza, wszystko wyszło naprawdę fajnie, suszarka jest super. Ta siatka szlifierska to super pomysł, ona jest z drutu?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Świetnie Ci wyszły te sztućce, wszystko jest takie malutkie i bardzo starannie wykonane :) suszarka jest fenomenalna :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMagda - siatka szlifierska to coś w rodzaju papieru ściernego, tylko tu ta ścierająca substancja jest nałożona na siatkę z płótna. Całość jest sztywna, ale dosyć łatwa w obróbce - daje się ciąć, zginać i kleić :)
Wyszło bardzo naturalnie. Brawo. Myślałam, że suszarkę zrobiłaś z kanwy.
OdpowiedzUsuń