Zrobiłam ostatnio trochę jedzenia 1:24 z fimo i modeliny. Jakieś takie głównie polskie wyszło, samo z siebie - wcale nie planowałam promowania rodzimej kuchni. Tak czy owak, jestem całkiem zadowolona z efektów.
Chleb (i nóż też) z fimo na deseczce z balsy (efekty specjalne - lakier do drewna):
A, i skala jeszcze:
Modelinowo-fimowa kiełbasa ;)
I pierogi (za tłuszcz robi lakier do paznokci):
Na deser wuzetki (mniej więcej):
PS. Pojawiło się ostatnio tyle nowych, fajnych blogów miniaturkowych - a ja mam kłopoty z bloggerem i nie mogę ich oficjalnie obserwować (system w kółko każe mi się logować, co niczego nie daje). Macie na to jakieś sposoby?
Piękne miniaturki! :D
OdpowiedzUsuńJa też mam tak z tym obserwowaniem... Wiec jesli chcę coś zaobserwować to wchodzę na strone bloggera i po boku pod tym napisem 'Lista czytelnicza' jest napis "dodaj". I tam linki blogów wklejam, o wiele łatwiej mi tak ;)
O, wielkie dzięki - udało się :)
UsuńNiesamowite drobiazgi! Jak udaje Ci się pomieścić w palcach takie maleństwa? :)
OdpowiedzUsuńJedna ładniejsza od drugiej !!!!!
OdpowiedzUsuńBlogger coś szwankuje. Ja by móc wyświetlać wszystkie obserwowane blogi musiałam kliknąć
Wyświetl w Czytniku Google
Ustawienia
Dodać Bloggera
Do tego Addblock w Firefoksie - odblokować "zablokowane" okienka.
nie wiem co im znowu sie porobiło.....
Jedzonko wygląda smakowicie.:)
OdpowiedzUsuńPierogi ...mniam, fajnie wyglądają. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPierogi jakie fajne! w końcu ktoś zrobił normalne jedzenie:)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie nowy wpis :-) I to jaki! Z takim jedzonkiem, malutkim i apetycznym. Dołączam się do wielkich fanów skali 1:24!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. I to 1:24. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie komentarze! Przepraszam, że z opóźnieniem - najpierw blogger mi szwankował, potem życie 1:1 wciągnęło na dłuższy czas... Ale niedługo wracam :)
OdpowiedzUsuń