Znowu trzy rodzaje drewna - sosna, bambus i balsa:
Blat miałam wcześniej, to część kolejnego mebelka, który pozyskałam razem z domkiem. Mebelek był oczywiście stołem, ale nie miał nóżek, w charakterze podstawy występował drewniany klocek. Ale sam blat ładny, więc go odłupałam i postanowiłam dorobić resztę.
Tytułowe krzywe nóżki (tu naprawdę dobrze widać, jak bardzo krzywe, ale co poradzić - nie mam żadnych specjalistycznych narzędzi, wszystko dziergane skalpelem), kolejne starcie z balsą:
I ostateczny efekt wysiłków:
Teraz stół schnie sobie po położeniu drugiej warstwy lakieru. Jak już wyschnie, pokażę go we wnętrzach :)