poniedziałek, 26 września 2011

Kredens kuchenny

Jak może pamiętacie, jakiś czas temu planowałam zrobić kredens z balsy do mojej miniaturowej kuchni. Jednak coraz częściej zauważam, że lepiej mi wychodzi przerobienie gotowego mebelka, niż zrobienie całkiem nowego. Historia kredensu potwierdza tę teorię :)

Gdy go kupiłam, wyglądał tak:




Niby ładny mebelek (idealnie 1:24), ale bardzo "hermetyczny" - wszystko w jednym kolorze, żadne drzwiczki się nie otwierają... Lakier na wysoki połysk, trochę za bardzo, jak na sprzęt kuchenny. No to... przerabiamy!



Odłupałam górne drzwiczki i zastąpiłam je nowymi - zrobionymi z zapałek i kawałków przezroczystego plastiku. Część mebelka pomalowałam na kremowo, żeby lepiej wpasował się w klimaty kuchenne.



Jeszcze tylko uchwyty do górnych drzwiczek - plasterki wykałaczki :D - i już mogłam wypełnić kredens naczyniami:



Wkrótce pokażę, jak prezentuje się w kuchni :)

wtorek, 13 września 2011

Miniatury na Podlasiu

Wracam po wakacjach, tym razem nie ze zdjęciami domku, ale z małą fotorelacją z kolejnego (po Inwałdzie, gdzie jeszcze nie dotarłam) miniaturowego miejsca na mapie Polski. To Park Miniatur Zabytków Podlasia w Hajnówce.



Jest nieduży i dosyć skromny, ale makiety - wszystkie w skali 1:25 - ładnie i starannie wykonane.




Miniaturowa para miała zapewne wylądować na torcie weselnym, ale trafiła do cerkwi w Puchłach.




Dworek Gubernatora Grodzieńskiego w Białowieży, chyba najbardziej mi się podobał:







Trochę detalu:


Jeśli kiedyś będziecie na Podlasiu (a warto!), to polecam :)