piątek, 26 września 2014

Stary i meblościanka


Prace nad domem Hildy trwają, ale równolegle robię też kilka innych rzeczy. Między innymi kolejny projekt z serii, powiedzmy, artystycznej. Czyli jeszcze jedno wnętrze w klimacie PRL. Albo post-PRL, bo przecież wielu starszych ludzi mieszkało tak jeszcze w latach 90. (z tej epoki jest telewizor), niektórzy zresztą mieszkają do dziś.

Hasła przewodnie - meblościanka, wypoczynek, sztuczne kwiaty, kryształy, dewocjonalia, kicz.
 

Mebelki to głównie zdobycze z allegro, całość umieściłam we wnętrzu, które pozostało mi po niedozbieranym domku del Prado. Podłoga też z tej kolekcji - idealnie sprawdza się jako prl-owskie gumoleum, bez powodzenia udające klepkę. Przeszklone drzwi zrobiłam z balsy (szyba to pleksi z folią samoprzylepną), brak im jeszcze zawiasów. Część drobiazgów w meblościance pewnie jeszcze wymienię na bardziej realistyczne, ale kryształy, kapliczka i kotek w ramce na pewno zostaną :).


Pośrodku tego całego kramu siedzi sobie Stary. Taki, o:
 

(Drugą dłoń też ma, żeby nie było. Po prostu jeszcze jej nie przytwierdziłam.)


Jest zrobiony z modeliny, drutu i filcu. W najbliższym czasie powinien dorobić się odrobiny włosów, a także koszuli i serdaczka. Miał też mieć wełniane kapcie, ale jestem tak dumna ze stóp, że Stary będzie jednak siedział boso:



 Skala - 1:12.




Myślę, że za jakiś czas spróbuję mu dorobić Starą do towarzystwa :).








5 komentarzy:

  1. Brawo! udało Ci się uchwyć klimat "naszych starych" czasów ;-) a te drzwi, z tą aluminiową klamką i szybą we wzorki po prostu uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wzorki na szybie to wytłaczana folia samoprzylepna, chyba nieźle się sprawdziła :)

      Usuń
  2. Wnętrze super, pamiętam takie mieszkania :). Świetnie zrobiłaś twarz Starego!

    OdpowiedzUsuń