poniedziałek, 22 stycznia 2018

Od Hello Kitty do Halo Groucho




Czyli historia pewnej kanapy. Która była różowa...


 


...ale już nie jest.

 


Kanapa nigdy by nie powstała, gdyby nie pomoc Dobrej Duszy, która umie szyć (ja nie umiem) i ze sztucznej skórki uszyła mi pokrowiec, dzięki któremu plastikowa sofa z domku Hello Kitty upodobniła się do modelu Halo Groucho z planu "Sherlocka". Poduszki (klejone) to już moje dzieło (kleić umiem). Sama zrobiłam też stolik kawowy z balsy. I kuferek, ale jego już pokazywałam.
Tak wygląda moja kanapa w towarzystwie serialowego pierwowzoru (zdjęcie po prawej - Google Maps).




Jak widać, jest ciemniejsza od oryginału, brakuje jej też nóżek - trochę się zagalopowałam przy wykańczaniu i zapomniałam zerknąć na zdjęcie... Chyba na razie nie będę zmieniać, boję się, że musiałaby nastąpić jakaś demolka, żeby można było te nóżki doczepić. Może kiedyś, jak mi się akurat załączy obsesyjno-kompulsywność i dążenie do niedoścignionych ideałów ;).





Na kanapie pozuje Sherlock w wersji "tu się zgina u pingwina". Czyli artykułowany. 


 

Głowa ta co zwykle, ciało eksperymentalnie podmienione na Figma Archetype He. Daje radę, aczkolwiek jest zdecydowanie za bardzo umięśnione. Popróbuję jeszcze z ciałem SH Figuarts, ale ono z kolei może okazać się za wysokie.

Na deser Sherlock nieprzyzwoity, odmawiający interakcji.




c.d.n.












15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki! To naprawdę głównie zasługa mojej nauczycielki malarstwa, która pomogła mi w obszyciu całości :).

      Usuń
  2. Beautiful sofa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you! I made it with a huge help from my teacher & friend.

      Usuń
  3. detektywowi nabranie masy
    posłużyło i to wspaniale -
    dla mnie pierwowzór jest
    zbyt szczupły i wysoki ;P

    kanapa świetna - ale to jej
    różowe wnętrze chyba działa
    na podświadomość Holmesa...

    OdpowiedzUsuń
  4. c.d.n. - czyli co -
    pokaże się z przodu?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Z tą masą to nie wiem, chyba poszukam jednak nieco bardziej wiotkiego ideału ;). A co do przodu... Hm, na pewno JESTEM w stanie to zrobić tak, żeby wyglądało realistycznie (mikroprace rzeźbiarskie mi nie straszne :>), ale tu na blogu staram się zachowywać przystojnie. (Nie to co na flicku :D.)

      Usuń
  5. (tak nie na temat : widziałaś Benedicta
    w roli Ono? podpowiedź : Zoolander)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kanapa jest boska, współpraca wyszła bezbłędnie. Patrzę i podziwiam. Zresztą cały kącik jest rewelacyjny.
    Chyba też wolałabym ciut smuklejszego Sherlocka.
    Nawiasem mówiąc właśnie zaczynam serial od początku. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Kącik do kącika i może w końcu uda mi się zrobić cały salon. A później kuchnię :).

      Usuń
  7. Kanapa wygląda genialnie teraz! Jestem pod wrażeniem... PS - fajny laptopik ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna zmiana:)Pasuje do wystroju bardziej niż wściekły róż:)

    Przepraszam że tak bezpardonowo ale jestem na etapie ostatecznej wyprzedaży mojej miniaturowej kolekcji. Gromadziłam przez lata by teraz oddać za bezcen- może chciałabyś przygarnąć jakieś mebelki do swojego domku? Sukcesywnie na blogu ogłaszam co zostało wystawione na ALLEGRO a co można kupić bezpośrednio na blogu. Mam do sprzedania miniatury w skali 1/24,1/12 i 1/6. W stylu Tudor (drewniane, lakierowane) , porcelanowe i plastikowe; miniaturowe jedzenie i akcesoria kuchenne, mebelki i miniatury do wyposażenia wnętrz. Będę je niedługo prezentować w zakładce Wyprzedaż. Może coś Ci się przyda?
    Zapraszam na http://besudolls.blogspot.com

    P.S.Zależy mi żeby dostały się w ręce pasjonatów, którzy kochają swoje hobby a nie koniecznie w ręce dzieciaków, które ich nie uszanują.

    OdpowiedzUsuń