Najnowszy, czwarty sezon Sherlocka BBC wywołał we mnie liczne silne i niekiedy sprzeczne emocje, z przewagą jednakowoż solidnego WTF. Naprawdę lubię ten serial (OK, zawsze miał swoje niedociągnięcia i nieraz wymagał zawieszenia niewiary, ale nigdy do tego stopnia), tym bardziej więc nieswojo się czułam, zwłaszcza po obejrzeniu odcinka nr 3. Podobała mi się gra aktorów i rozwój emocjonalny postaci, ale na litość, dlaczego fabuła musiała być aż tak durna?
Kota nie miała takich dylematów. Kocie nic nie przeszkadzało:
(No ale ona będzie oglądać WSZYSTKO, co się jej pokaże w telewizorze).
Ostatecznie uznałam, że należy spuścić zasłonę milczenia na cały ten sezon. Na Mary, która nie umie w przewracanie ludzi, na Johna przykutego do studni i Eurus-Holmes-Zdupy-Wziętą. Przypuśćmy, że to był tylko sen Sherlocka i że za jakieś trzy lata dostaniemy sezon 5, w którym wszystko wróci do normy, shall we?
Na odtrutkę obejrzałam sobie "Skandal w Belgravii". A potem, pokrzepiona na duszy i umyśle, zmontowałam Sherlockowi szafkę.
Zdjęcie to zrzut ekranu z googlemapsowej wycieczki po 221B Baker Street. (Swoją drogą, jestem tą wycieczką zachwycona, genialny pomysł. Teraz mogę odwzorować mieszkanie Sherlocka w każdym szczególe - i pielęgnować własną obsesyjno-kompulsywność, bo skoro da się zrobić wszystko idealnie, to zapewne tak to zrobić powinnam.)
Wprawdzie szafka z mapsów jest mocno zabałaganiona, ale nic to - grunt, że wreszcie mogłam dokładnie obczaić jej kształt.
Moja własna szafka Sherloczna (minimalnie węższa od oryginału, a miało być perfekcyjnie, hmm...) powstała z plastikowego pudełka, które kupiłam za 3 złote w Tigerze.
Oraz z balsy.
Wnętrze oryginalnej szafki jest lustrzane, więc moją atrapę okleiłam cynfolią:
Balsowe części już pomalowane, schną.
Ostatni etap - dodatki. Urządzając wnętrze szafki, wzorowałam się na uporządkowanej wersji z sezonu pierwszego. Najbardziej pomocne zdjęcie, jakie znalazłam, pochodzi ze strony http://nixxie-fic.tumblr.com/ :
Starałam się ustawić wszystko mniej więcej podobnie, chociaż paru elementów jeszcze mi brakuje, a niektóre (m.in. mosiężne czajniczki) będą podmieniane na doskonalsze wersje.
Ryciny i tablice z grzybami to printable, dokładnie takie jak w serialu (jacyś dobrzy ludzie skądś je wzięli i wrzucili do internetu). Z rękodzieł własnych jest kilka książek i dwa wazoniki z fimo.
Wiatrak to gotowa miniaturka sprowadzona z Chin, przemalowałam go tylko na srebrno, bo pierwotnie wyglądał tak:
Jest jeszcze globus - element biżuteryjny, który pomalowałam częściowo na czarno, żeby upodobnić go do oryginału. Chociaż w zasadzie i tak jest podobny zupełnie do niczego (no, może trochę do globusa Polski) - został złożony z dwóch identycznych połówek, więc to jedyny na świecie globus z dwiema Afrykami. I Azjami. I całą resztą. Mam nadzieję, że Sherlockowi, biorąc pod uwagę jego wiedzę ogólną (np. w kwestii Układu Słonecznego), nie zrobi to różnicy.
Dolna szuflada ma uchwyty z fimo. I jest wysuwana (tak tylko mówię).
Tu trochę lepiej widać kształt boku:
Wkrótce pokażę szafkę w towarzystwie innych mebelków, ale to jeszcze za moment - kominek chwilowo przechodzi renowację :).
Wowowowowow. Brak słów! Świetna miniatura!
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś wielka :)
Świetnie ją odwzorowałaś! Ja też czuję się rozczarowana ostatnim sezonem...
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję! Prace wciąż trwają :)
OdpowiedzUsuńjestem niezmiennie pod wrażeniem -
OdpowiedzUsuńpodobają mi się efekty Twoich
kompulsywnych dokonań - zatem :
nie lecz tego - tylko pielęgnuj
owąż potrzebę a nam pokazuj, co
tylko chcesz - CUUUDOOO!!!!!!!!
Czytajac ten post mialam usmiech od ucha do ucha. Osobiscie nie przepadam za Sherlockiem, ale ja staroswiecka jestem, wole wersje z Jeremym Brettem. Twoje sherlokowskie poczynania natomiast bardzo mi sie podobaja! Szafka swietna!
OdpowiedzUsuńDzięki, Dziewczyny! <3
OdpowiedzUsuń*o*
OdpowiedzUsuńWitam Zosia! Dla mnie, czwarty sezon był szok i rozczarowanie. Podobało mi się jak w pierwszym sezonie filmie subtelnie nawiązuje do książki. I lubię Cumberbatch. Ale czwarty sezon! Jest to ciekawy film, ale to nie jest Sherlock!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że będzie znaleźć nowe Sherlock idealnie prosto do domu!
Uściski, Julia