czwartek, 23 listopada 2017

Nowości u Sherlocka

Trochę się pozmieniało przy Baker Street. Przede wszystkim - upgrade'owałam kominek. Ma teraz prawdziwe kafle (z tekturki malowanej wiśniowym lakierem do paznokci). I okucia - już nie z taśmy izolacyjnej, tylko z tłoczonego fimo. Przedstawia się tak:


Chyba jest teraz podobniejszy do oryginału:



Tak jak planowałam, zrobiłam też drugie podejście do taksydermii. Ulepiłam mumijkę nietoperza z fimo i pokryłam go flockiem, żeby był puchaty. To oficjalnie najmniejsza rzecz z fimo, jaką w życiu zrobiłam - nietoperz (bez skrzydeł) ma jakieś 5 mm długości. Jestę hardcorem.




Z fimo wyprodukowałam też  figurkę żołnierza Terakotowej Armii. Tu jeszcze w trakcie produkcji:



 A tu już na kominku, wypieczony i postarzony pastelami:



A potem przeszłam na drugą stronę sherlocznego pokoju i zrobiłam kufer z kufra. To znaczy ten po lewej (Hello Kitty) okleiłam skóropodobną tapetą, dałam trochę złotej farby i tak powstał ten po prawej.



A jednego mebelka nie zrobiłam, tylko kupiłam. Wiem, wstyd. Ale co poradzić, skoro natknęłam się na niemal idealną miniaturę mebla, który pojawia się na planie "Sherlocka"? Sami popatrzcie (fota po prawej - google maps)




To tak zwany barrister's shelf, czyli szafka prawnika, służąca do przechowywania akt. Dość szczególnie się ją otwiera - drzwiczki podnosi się do góry i wsuwa w mebel. I miniaturowa wersja ma tę opcję działającą :D


            
Na szafce telefon idealny - długo szukałam podobnego modelu, bo gdzie nie spojrzeć, albo smartfony, albo hard retro ebonity na korbkę. A potem znienacka natknęłam się na aukcję pewnego Brytyjczyka, który sprzedawał garść cudów w cenie całkiem reasonable - i ten telefon po prostu tam był.

Post chaotyczny jak niewiadomoco, ale tak ostatnio wygląda całe moje miniaturzenie. W każdym razie prace nad 221B postępują. W następnych odcinkach: lampa z lampy, stół z balsy, fotel za milion monet i jak zrobić bizonią czaszkę z biżu dla gota. Stay tuned.








15 komentarzy:

  1. Witaj, Zosia! Kominek jest piękny! Prawidłowo zrozumiałem, że płytki są pomalowane lakierem do paznokci? Okazało się idealnie! A lustro jest wspaniałe! Zrobiłeś to sam? Bardzo rozbawiony przez nietoperza. Tak malutki i zabawny. Nie mogę sobie wyobrazić, jak można zrobić takie dziecko. Szafa to dobry zakup. Tego właśnie potrzebuje Sherlock. Żołnierz i skrzynia wyglądają bardzo dobrze. Nigdy bym nie pomyślał, że tak oczywista plastikowa zabawka może zrobić tak porządną klatkę piersiową. Uściski, Julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Julia! Tak, kafelki malowałam lakierem do paznokci. A lustro (jest plastikowe) ponacinałam nożykiem, żeby wyglądało jak to z serialu :) Cieszę się, że się podoba. Uściski!

      Usuń
  2. kolejny raz jestem w szoku!
    nietoperz to totalny ODJAZD!
    skoro ssak jest tak malutki
    jak mikroskopijne są owady!
    karmię oczyska do potęgi ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :D Owadów nie liczę do ulepków, to zwykłe bobki z fimo przyklejone do wydruku, tylko im nóżki trochę podmalowałam :D.

      Usuń
  3. nie miałam pojęcia o takim modelu szafki
    rzeczywiście nie ma co wybrzydzać, skoro
    idealny kandydat nawinął się pod rękę :)

    jak dla mnie - jesteś MISTRZYNIĄ projektantek
    wnętrz Barker Street - wspaniale, że nam to
    wszystko pozujesz, jeszcze lepiej, że piszesz,
    co z czego - figurka Wojownika to unikat!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Za taką pasję i staranność należy Ci się gościnny występ w serialu albo chociaż spotkanie z obsadą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dzięki :) Na to chyba nie ma szans, niestety, zdaje się, że definitywnie skończyli już produkcję "Sherlocka". A w każdym razie wyprzedali na aukcjach wszystkie rekwizyty z planu...

      Usuń
  5. Chylę czoło przed Twoim talentem i cierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trafiłam tu absolutnie przypadkiem i po prostu oniemiałam. :) Rewelacyjne miniatury, chylę czoła! A Sherlocka uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwycił mnie ten kufer przerobiony z kuferka hello kitty :-) Niesamowity! Zresztą mebelki też są śliczne. I ta mała czaszka! jaka realistyczna! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Czaszka przyszła w pakiecie z Sherlockiem :)

      Usuń
  8. Pokój nabiera coraz bardziej szerlokowego charakteru:) Telefon jest super:)

    OdpowiedzUsuń